Jak informuje dziennikbaltycki.pl, chodzi o wypłatę z systemu płatności PayPal. Ktoś zapłacił za swoje zakupy pieniędzmi z konta Kasi Tusk. Ona sama odkryła to, gdy weszła na konto i zorientowała się, że brakuje jej pieniędzy. Według prowadzących śledztwo prokuratorów z Sopotu, złodziej za pieniądze premierówny kupił sobie tablet. Wcześniej wykradł jej hasła.
- Zakupu dokonano w sklepie niemieckim, natomiast przesyłka i samo zamówienie dotyczy terenu Hiszpanii - tłumaczy Dziennikowi Bałtyckiemu prok. Tomasz Landowski.
Prokuratura zwróciła się o pomoc do śledczych z Hiszpanii, Niemiec i Irlandii - bo tam prowadzą ślady transakcji. Jednocześnie prowadzący śledztwo zwracają uwagę, że podobnych przypadków kradzieży jest coraz więcej.