Jak donosi "Fakt", Kasprzykowski kompletnie oszalał na punkcie tańca i ćwiczy ponad miarę. Zostaje na treningach dużo dłużej niż przewiduje to regulamin programu, często wracając do domu w nocy. W tym czasie jego partnerka, spodziewająca się dziecka Tamara Arciuch (34 l.) już śpi, kontakt pomiędzy zakochanymi jest więc mocno ograniczony. Bartek nie ma nawet czasu, żeby zająć się kupnem wyprawki dla dziecka!
- Jest teraz bardzo zaangażowany w treningi oraz w rozpatrywanie nowych propozycji serialowych i teatralnych - powiedziała gazecie menadżerka aktora.
Wypada mieć nadzieję, że już po zakończeniu "Tańca z gwiazdami" Kasprzykowski poświęci trochę więcej czasu najbliższym. W końcu rodzina powinna mieć zawsze pierwszeństwo przed karierą.