Katarzyna Bosacka liczy, o ile więcej wydamy w tym roku na święta. Pomstuje na rosnące ceny karpia! "Mamy wzrost cen o jedną czwartą"
Katarzyna Bosacka już w swojej książce "Obiad za mniej niż 5 złotych na osobę" pochyliła się nad potrzebą ratowania domowego budżetu w okresie galopującej inflacji. Ekspertka od inteligentnych zakupów i sprytnego oszczędzania żywności, która ostatnio pomstowała na niezbyt zachęcające menu dla kibiców w Katarze, tym razem złorzeczyła na rosnące ceny świątecznych smakołyków.
Najbardziej zszokowały ją aktualne ceny karpia!
W Hali Mirowskiej kilogram fileta z karpia kosztuje 90 zł - opowiadała Katarzyna Bosacka w "Dzień dobry TVN". Wyliczyła także, o ile więcej Polacy będą musieli wydać w tym roku na przedświąteczne przygotowania. Tanio niestety nie będzie.
Rosną ceny karmy dla ryb i różnych odżywek. Ja strasznie nie lubię narzekać, ale święta w tym roku będą kosztowały 1259 zł - tyle wyda statystyczny Polak. To 307 zł więcej niż w zeszłym roku. Mamy wzrost cen o jedną czwartą - wyliczała Bosacka. Na otarcie łez zaproponowała jednak kilka sprawdzonych patentów na oszczędności!
Kupmy po prostu mniej, bo zawsze kupujemy za dużo i potem zostaje. Po drugie zobaczmy, co mamy w kazamatach piwnic i lodówek. Odświeżmy weki z lat 80., zobaczmy, co jest w zamrażarkach i spiżarniach. Przecież niektóre rzeczy można jeszcze wykorzystać - a jeśli mimo wszystko zaszalejecie z nadmiarem jedzenia na święta, pamiętajcie o mniej uprzywilejowanych i zbędne słoiki zanieście do jednej z lokalnych jadłodzielni.
Zróbmy totalny remanent. Nie wahajmy się w tym roku podzielić obowiązkami przy stole. Niech jedna ciocia przygotuje sałatkę jarzynową, druga - śledzia, a wujek - rybę po grecku - Katarzyna Bosacka zasugerowała też najprostszy sposób na tańsze i udane święta - połączyć rodzinne siły! A jak Wy oszczędzacie w tym okresie?
Ile na świąteczne smakołyki i dekoracje wydają gwiazdy? Zobaczcie sami w naszej galerii zdjęć poniżej!