Katarzyna Bosacka jest znaną polską dziennikarką, publicystką i prezenterką telewizyjną, specjalizującą się w tematyce zdrowia, żywienia i świadomego konsumpcjonizmu. Zyskała popularność dzięki programom telewizyjnym, takim jak "Wiem, co jem" i "Wiem, co kupuję", które były emitowane na TVN Style. W tych programach edukowała widzów na temat zdrowego odżywiania, składników żywności, podpowiadała też, jak dokonywać dobrych wyborów konsumenckich. Bosacka jest też autorką książek i artykułów prasowych związanych z tematyką zdrowego stylu życia. Jest również aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoimi poradami i wiedzą z szeroką publicznością.
Zobacz też: Katarzyna Bosacka wyjawiła, jak wygląda jej życie po rozwodzie. "Zawsze był ktoś ważniejszy"
Katarzyna Bosacka w rok po rozwodzie
W ubiegłym roku media niespodziewanie obiegła informacja, że Katarzyna Bosacka się rozwodzi. Dziennikarka przez 26 lat była żoną polityka Koalicji Obywatelskiej Marcina Bosackiego. Doczekali się czwórki dzieci. Postanowienie męża miało być dla niej szokiem, tym bardziej że Bosacki podjął decyzję o odejściu do innej kobiety. Dziennikarka mocno przeżyła rozstanie, o czym szczerze mówiła w wywiadach. Nie ukrywała też, że w najtrudniejszych momentach korzystała z pomocy specjalistów. W pewnym momencie zamknęła jednak ten podział raz na zawsze i zaczęła nowy etap życia. "Dziś, silniejsza i mądrzejsza, śmiało kroczę ku słońcu. Trzymam też kciuki za wszystkich, którzy dziś, tak jak ja rok temu, stoją na rozstajach dróg." - pisała jakiś cza temu na Instagramie.
Zobacz: Katarzyna Bosacka po rozwodzie nie może odgonić się od adoratorów!
Katarzyna Bosacka jest w nowym związku? To nie były plotki
W ostatnich miesiącach pojawiły się plotki, że Katarzyna Bosacka jest w nowym związku. Dziennikarka nie komentowała jednak tych doniesień. Dopiero zapytana wprost przez Annę Senkarę i Sandrę Hajduk w studiu "Dzień dobry wakacje", o to czy jest w związku, uchyliła rąbka tajemnicy. - Nie mogę powiedzieć tak do końca, ale tak, jest. Jest dobrze. Tak bym powiedziała - przyznała w końcu. To brzmi jak potwierdzenie krążących plotek, czyż nie?