– To bardzo trudna sytuacja. Nie chcę tego komentować. Wina leży po obu stronach. Jak się rozwodzić i rozstawać, to z klasą. Nie żałuję, coś się kończy, żeby coś ciekawego mogło się zacząć. Mam w sobie mnóstwo siły i energii. Myślę, że sobie świetnie poradzę. Cieszę się, że mam ogromne wsparcie internautów – opowiada nam Bosacka.
– Przede mną nowe wyzwanie, które jest tak naprawdę kontynuacją tego, co propaguję od lat. Jestem dziennikarką i nigdy nie zaprzestanę swojej pracy edukacyjnej. Internet jest bardzo fajnym miejscem do wyrażania się, to tu przenosi się dziennikarstwo niezależne. Dzięki temu dotrę do młodych ludzi – dodaje.