Katarzyna Bosacka ujawnia kulisy odejścia męża
W sierpniu gruchnęła wiadomość, że mąż Katarzyny Bosackiej (51 l.) po 26 latach małżeństwa porzucił ją dla innej kobiety. Podobno spakował walizki i z dnia na dzień wyprowadził się z domu. Gospodyni programu „Wiem, co jem i wiem, co kupuję” była w szoku. Katarzyna Bosacka długo milczała. Ogromny ból rozstania ukrywała też przed swoimi bliskimi. A naprawdę bardzo cierpiała...
- Pogrążyłam się w emocjonalnym otępieniu. To był potworny stres i ból, również fizyczny. To zrozumiałe, bo, jak mówią psycholodzy, stres związany z rozwodem, zwłaszcza po tylu latach wspólnego życia, często jest porównywany z rozpaczą po śmierci bliskiej osoby. Pojawił się wtedy jakiś rodzaj żałoby i lęku: czy ja sobie poradzę? Jak to wszystko ułożyć na nowo? Co będzie dalej? Co z dziećmi? Co mnie czeka…? Milion pytań bez odpowiedzi – mówi Katarzyna Bosacka szczerze w wywiadzie dla magazynu „Viva!”.
- Jestem dużą dziewczynką, wiem, ile jestem warta. Wiem, co potrafię. Wiem, jakim jestem człowiekiem. Zawsze wierzyłam, że dobro, które dajesz innym, wraca. Właśnie do mnie wróciło – opowiada Bosacka. - Mam siedem przyjaciółek z podstawówki, przyjeżdżały do mnie, żeby mnie podbudować. To było dla mnie szalenie ważne. Niesamowicie wspierała mnie rodzina, moje dzieci, mój brat… O tym, co się stało, długo nie mówiłam mamie. Nie chciałam jej denerwować – wyznaje.