Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski od kilku tygodni są na ustach wszystkich. Gospodarze "Pytania na śniadanie" w dniu 40. urodzin aktorki ogłosili światu, że są parą i że bardzo się kochają. Nie wiadomo, czy wpływ na to miał komentarz Pauliny Smaszcz. Była żona gwiazdora TVP pozwoliła sobie na kąśliwości w kierunku zakochanych. Sytuacja między byłymi małżonkami z dnia na dzień stawała się coraz bardziej napięta. Doszło nawet do tego, że Kurzajewski złożył zawiadomienie na policję. – Potwierdzam, to prawda. To jest tak bolesne dla całej mojej rodziny, że nie będę tego komentował. Proszę nas zrozumieć –powiedział nam. Jak podkreśla znajoma pary, sytuacja nie odbija się na ich pracy. - Kasia i Maciej są profesjonalistami. Są parą kochających się ludzi, wzajemnie się wspierają - usłyszeliśmy. Okazuje się także, że są już po zaręczynach!
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski zaręczyli się
Informację o zaręczynach pary podał Pudelek. Jak czytamy - miało do nich dojść w Nowym Jorku. "Kasia i Maciej starają się być nierozłączni i spędzać każdą chwilę razem. Uwielbiają jeździć za granicę, bo tam mogą być bardziej anonimowi. Polecieli do Nowego Jorku, żeby odpocząć od zgiełku, który rozpętał się wokół ich związku i to właśnie tam się zaręczyli. Poważnie rozmawiają już o ślubie, ale chcą, żeby sytuacja się trochę uspokoiła" - czytamy. "Super Express" potwierdził, że faktycznie do zaręczyn doszło podczas wyjazdu.
Co więcej, para coraz częściej faktycznie myśli o ślubie. - Wcześniej muszą jednak uregulować kilka kwestii... - dowiadujemy się.
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na ślub.