Minęło już kilka miesięcy od rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, ale nadal wszyscy podziwiają fakt, że, wkrótce byli małżonkowie, potrafią się porozumieć bez pretensji i żalu. Każde z nich pokazuje w mediach społecznościowych, jak sobie radzi po tej rewolucji życiowej i jak znoszą to ich dzieci. Teraz tancerz postanowił zabrać dwójkę ich pociech w super podróż za ocean. Marcin z córką i synem właśnie świetnie się bawią w USA, a Kasia może się skupić na pracy i już planuje sierpniowy urlop. Przyznaje jednak, że ma obecnie utrudniony kontakt ze swoimi ukochanymi dzieciaczkami.
Polecany artykuł:
Cichopek tęskni za dziećmi
Kasia jak każda mama tęskni za swoimi pociechami. Cieszy się jednak, że zwiedzają świat i mają mnóstwo atrakcji. - Pewnie, że tęsknię. To jest ogromne przyzwyczajenie, obecność dzieci w domu i tęsknię. Ale tak jak mówię – dla mnie najważniejsze jest to, że oni są szczęśliwi, że zwiedzają świat. To jest coś, na co ja zawsze stawiałam w ich rozwoju, wychowaniu, sama uwielbiam podróżować, pokazałam im wiele miejsc na świecie i cieszę się, że razem z tatą mają tę możliwość i doświadczają i rozwijają się - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post. Dodała jednak, że przez różnicę czasu ma utrudniony kontakt z córką i synem.
Dzwonimy do siebie i na wideo, ale też nie zawsze jest dobry zasięg więc często też piszemy wiadomości. Dla mnie ważny jest taki znak, sygnał, że wszystko jest ok, że są szczęśliwi i ja wtedy też jestem spokojna. Tylko jest bardzo duża różnica w czasie i zawsze przez telefon się śmiejemy, że o godzinie 18 jak do nich piszę co u nich, jak się mają, to mówią, że właśnie idą na śniadanie, a ja mówię, a to fajnie, bo ja właśnie zaczynam jeść kolację. Właściwie jest cały dzień różnicy, musimy się też dostosować do tych godzin, ale oczywiście kontakt mamy - dodała.
Cichopek o relacji z Hakielem
Kasia ze spokojem w głosie opowiadała, że nie ma problemu z tym, że dzieci poleciała w tak daleką podróż ze swoim tatą. Wygląda na to, że małżonkowie potrafią się bez problemu dogadać w sprawach związanych ze swoimi pociechami.
To jest tata moich dzieci, nie widzę problemu. Mamy podzielony ten czas, za chwilę ja rozpoczynam swój urlop z dzieciakami, też zaplanowałam wiele różnych atrakcji, ale chciałabym się skupić też na odpoczynku. Wiem, że jak wrócą z tak daleka, to jednak te podróże są męczące, jest różnica czasu, więc chciałabym, żeby doszli do siebie i żeby drugą połowę sierpnia znowu spędzili aktywnie - dodała.