Katarzyna Dowbor prowadząc program "Nasz nowy dom" zmieniała życia uczestników. W show nie chodzi bowiem tylko o to, by zaopiekować się zaniedbanymi budynkami, ale przede wszystkim poprawić byt i jakość życia ludzi, którzy w nich mieszkają. Okazuje się, że nie zawsze wszystko wygląda tak kolorowo. Dowbor przyznała w jednym z wywiadów, że nie zawsze udawało im się wyremontować czyiś dom.
Na myśl od razu przychodzi jeden z odcinków w 2021 roku, kiedy Dowbor musiała odmówić samotnemu ojcu wyremontowania budynku. Wszystko dlatego, że znajdował się w opłakanym stanie i zagrażał bezpieczeństwu domowników. Mężczyzna z 8-letnim synem skończyli... w stodole! Dowbor wpadła na wyśmienity pomysł, a finał okazał się szczęśliwy. Teraz przed podobnymi wyzwaniami staje Elżbieta Romanowska, która zastąpiła panią Kasię w roli prowadzącej program.
Katarzyna Dowbor odmówiła remontu samotnemu ojcu. Skończył z 8-letnim synem w STODOLE
W odcinku "Nasz nowy dom" w kwietniu 2021 roku pojawił się pan Grzegorz, który samotnie wychowywał syna, 8-letniego wówczas Kubę. Panowie mieszkali sami, ponieważ żona pana Grzegorza, a mama Kuby, zmarła na chorobę nowotworową. Historia tej rodziny bardzo wzruszyła widzów, ale Katarzyna Dowbor musiała odmówić remontu domu.
"Pan Grzegorz stracił większość źródeł dochodu, a tymczasem stary drewniany dom, w którym mieszkali, z roku na rok wymagał coraz większych nakładów. Drobne naprawy, które pan Grzegorz był w stanie wykonać sam, już nie wystarczały. W końcu doszło do sytuacji, w której stan budynku zagrażał życiu domowników i cała rodzina musiała się wyprowadzić. Teraz mieszkają w tymczasowego lokum – mieszkania przeznaczonego dla lekarza przy gminnym ośrodku zdrowia. Nie mogą jednak zostać tam na zawsze" - tłumaczyli twórcy programu "Nasz nowy dom".
Dom uczestnika programu nie nadawał się do remontu. Dowbor znalazła rowiązanie
Stan domu określono jako tragiczny, a rodzina ostatecznie wylądowała w stodole! Kasia Dowbor wpadła jednak na pomysł, by właśnie tę stodołę przerobić na budynek mieszkalny. Był to strzał w dziesiątkę, bo remont poszedł zgodnie z planem, a z efektu końcowego pan Grzegorz i jego syn Kuba byli bardzo zadowoleni. Katarzyna Dowbor nie kryła w tym odcinku emocji, podobnie jak widzowie, którzy do dziś ze wzruszeniem wspominają tamten odcinek, życząc panu Grzegorzowi i Kubie wszystkiego, co najlepsze. "Jest pan przykładem dla wszystkich ojców", czytamy na Instagramie.