Katarzyna Dowbor w TVP czuje się jak w domu
Katarzyna Dowbor nie należy do ludzi, którzy co chwila zakładają maski i udają kogoś, kim nie są. Legendarna prezenterka TVP słynie nie tylko z profesjonalizmu, lecz także ze szczerości. Dziennikarka od stycznia prowadzi program "Pytanie na Śniadanie". Wcześniej w niezbyt dobrej atmosferze została zwolniona z Polsatu, gdzie przez 10 lat prowadziła program "Nasz nowy dom". Zanim tam trafiła, pracowała w telewizji publicznej przez 30 lat. Nie dziwi zatem to, że na Woronicza czuje się jak w domu. Na dodatek, być może wkrótce do TVP dołączy jej syn - Maciej Dowbor, który niedawno ogłosił, że odchodzi z Polsatu. Wróble ćwierkają, że może on zostać współprowadzącym program "The Voice". A w domu - jak to w domu - zdarza się czasem popłakać. Katarzyna Dowbor uroniła łzy w siedzibie TVP podczas kręcenia programu "Pytanie na śniadanie".
Zobacz naszą galerię pod artykułem: Tak się zmieniała Katarzyna Dowbor
Katarzyna Dowbor popłakała się w siedzibie TVP. W zeszłym roku odszedł jej ukochany pies
Co doprowadziło słynną prezenterkę TVP do płaczu? Tematem rozmowy z gośćmi w studiu był pieniądze, a konkretnie wysokie koszty leczenia zwierząt, które ludzie często traktują jak członków rodziny. Nie inaczej było w przypadku Katarzyny Dowbor. Jej ukochany pies Benio towarzyszył jej wiele lat zarówno w dobrych chwilach, jak i tych gorszych. Na wizji przykre wspomnienia odżyły. Czworonóg odszedł w zeszłym roku. - Odszedł Benio! Mój cudowny, mądry, dobry Benio. Miał wielkie serce, kochał wszystkich: psy, koty, konie, a najbardziej ludzi. Uwielbiał, kiedy w domu byli goście, wszystkich witał głośno, szczekając i merdając swoim pięknym ogonem. Nigdy na nikogo nie warknął, nikogo nie ugryzł, nie wchodził w konflikty - tak żegnała psa Katarzyna Dowbor, która podczas najnowszego odcinka programu "Pytanie na śniadanie" się popłakała. To był bardzo smutny widok. Perfekcyjnie zachował się w tym momencie telewizyjny partner prezenterki Filip Antononowicz, który przytulił roniącą łzy koleżankę.