Katarzyna Dowbor rozpłakała się na planie „Naszego nowego domu”. Co ją tak poruszyło?

2022-02-22 18:28

Katarzyna Dowbor (63 l.) jest zaangażowaną gospodynią programu „Nasz nowy dom” i ulubienicą fanów formatu. Styczność z ogromną biedą i fatalnymi warunkami życia uczestników programu do dziś nie jest dla niej łatwa. Zdarzało się, że na początku nie potrafiła powstrzymać łez. Co było dla niej szczególnie trudne?

Katarzyna Dowbor rozpłakała się na planie „Naszego nowego domu”. Co najmocniej ją poruszyło?

i

Autor: AKPA

Program "Nasz nowy dom" odmienił życie wielu najbiedniejszych rodzin w Polsce. Katarzyna Dowbor wraz z całą ekipą remontową, w zaledwie 5 dni odnawia zaniedbane i wybrakowane wnętrza. Format został ciepło odebrany przez telewidzów i trwa już kilka lat. W ostatnim wywiadzie prowadząca przyznała się, że początki wcale nie były łatwe. Poruszające historie bohaterów formatu i skrajna bieda w jakiej przyszło im żyć mocno działały na wrażliwość Kasi Dowbor. Dziennikarka momentami nie potrafiła powstrzymać łez.

Zobacz: Wkurzona Dowbor MIAŻDŻY Korwin-Piotrowską! "To, co pani robi, to obrzydliwe lansowanie się na krzywdzie innych"

Katarzyna Dowbor rozpłakała się na planie

Katarzyna Dowbor w ostatnim wywiadzie przyznała się, że szczególnie na początku, bardzo emocjonalnie podchodziła do historii osób zgłaszających się do programu. Ekipa „Naszego nowego domu” odmieniła życie setek rodzin w Polsce, ale mimo wszystko jest jeszcze wiele potrzebujących bez kanalizacji czy nawet ciepłej wody. Prowadząca format otwarcie przyznała, że jej praca jest obciążająca psychicznie. Na pytanie, czy zdarzyło jej się płakać na planie odparła:

„Zdarzało się, oczywiście. Zwłaszcza na początku naszego programu. Czyli osiem lat temu. Nigdy w życiu wcześniej nie stykałam się z tego typu problemami, z taką ogromną biedą, która niestety dotyczy takiej ilości osób. Nigdy nie sądziłam, że można żyć w tak tragicznych warunkach” – wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.

W tym momencie kariery Katarzyna Dowbor podchodzi do swojej pracy mniej emocjonalnie. Zamiast płakać skupia się na działaniu.

„W tej chwili jestem już z tym wszystkim bardziej obyta i wiem, że nie ma co płakać, tylko trzeba się brać do roboty. To jest mój pomysł na to, aby się nie załamywać, nie przejmować tylko iść do przodu” – podsumowała.

Zobacz galerii: Jak mieszka Katarzyna Dowbor? Prowadząca "Nasz Nowy Dom" zamieszkała na wsi

Sonda
Lubisz Katarzynę Dowbor?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki