Magazyn "Świat & Ludzie" ujawnił, że w Santa Susanna niedaleko Barcelony pani Katarzyna zjawiła się, aby wraz z córką udać się do znanej kliniki okulistyki dziecięcej. Marysia (10 l.) jest dzieckiem bardzo zdolnym i oczkiem w głowie prezenterki, która jest niezmiernie dumna ze swojej pociechy.
Pech chciał, że od kilku miesięcy cierpiała ona na problemy ze wzrokiem. Lekarze w Polsce nie byli w stanie określić, co właściwie dzieje się małej Marysi, a ich diagnozy często były sprzeczne. Nie chcąc dłużej czekać na rozwój wypadków, Katarzyna Dowbor poświęciła część wakacji i razem z córką wyruszyła nieopodal Barcelony. Decyzja okazała się strzałem w 10-tkę! Marysia trafiła tam w ręce świetnych fachowców.
"Po wszechstronnych badaniach postawili oni uspokajającą diagnozę - Będzie dobrze! Można zmienić jej okulary na słabsze. Dziewczynka nie musi już ich nosić cały czas, tylko do czytania i komputera. A kiedyś, być może, w ogóle nie będą potrzebne" - zdradziła tygodnikowi znajoma Dowbor.
Trzymamy kciuki za to, żeby pozytywne rokowania się potwierdziły i żeby mała Marysia już niebawem cieszyła się w pełni doskonałym wzrokiem.