Katarzyna Dowbor zachwyca się synem. "Maciek jest moim pierwszym, najukochańszym"

2024-10-15 5:00

Nie od dziś wiadomo, że Katarzyna Dowbor to bardzo rodzinna osoba. Gwiazda nie raz to udowodniła. 65-latka ma świetne relacje nie tylko ze swoim ukochanym synem, córką, ale też ze swoją synową oraz wnukami. Niedawno w rozmowie z "Super Expressem" gwiazda opowiedziała nam, jak jej się pracuje w śniadaniówce oraz, jak wyglądają jej relacje z dziećmi. Padły wzruszające słowa.

Katarzyna Dowbor jest jedną z bardziej znanych polskich dziennikarek. Od lat pracuje w telewizji, gdzie prowadzi autorskie programy, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem ze strony fanów. Niedawno podczas prezentacji nowego studia "Pytania na śniadanie" 65-latka porozmawiała z nami i wyjawiła kilka szczegółów na temat swojej pracy oraz życia prywatnego.

Zobacz też: Katarzyna Dowbor zdradziła prawdę na temat swojej mamy. Oto, jak czuje się seniorka

Katarzyna Dowbor mówi o konkurencji

Katarzynę Dowbor zapytaliśmy o to, w czym "Pytanie na śniadanie" jest lepsze od innych śniadaniówek. Okazuje się, że dziennikarka ma jasne stanowisko w tej sprawie. TVP2 proponuje swoim widzom zupełnie inny format - wszystko się różni. Styl prowadzenia, dynamika programu czy poruszane tematy są trochę inne niż te, które ma Polsat czy TVN.

Ja myślę, że każda śniadaniówka jest inna, każda śniadaniówka ma swoje miejsca, ma swoje pomysły na to, jak przyciągnąć widza i każda to robi najlepiej, jak potrafi. Myślę, że trudno porównywać tutaj. Każdy z widzów wybiera to, co lubi, to w czym czuje się lepiej. My może jesteśmy trochę mniej krzykliwi i nowocześni, ale to chyba dobre dla tych, którzy nie lubią takiego tempa, szybkości, takiej... nie chcę używać słowa agresji, ale takiego tempa, które niektóre programy narzucają. Tak jak powiedziałam, widz sobie sam wybiera, co lubi i co chce obejrzeć. Mam nadzieję, że udaje nam się i walczymy o to, żeby tematy, które dobieramy były po prostu dla widza, jak najlepsze - mówiła Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Super Expressem".

Gwiazda w rozmowie z nami wyznała, że bardzo lubi pracować z młodymi osobami. Dzięki temu, że zespół jest duży i różnorodny ona dalej czuje chęć do pracy.

To jest ogromny zespół, no ale umówmy się, to jest codziennie prawie cztery godziny, czasem nawet cztery i pół programu na żywo - codziennie. Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, czyli jest siedem dni pracy w tygodniu i to nie może być tak, że ten zespół byłby mały, bo myślę, że fizycznie by nie dali rady, ale tak jak mówię, to jest młody zespół. Ja bardzo lubię pracować z młodymi ludźmi, bo oni mnie mobilizują. Mnie się cały czas wydaje, że ja jestem w ich wieku. To jest fajne, to mnie mobilizuje do pracy i bardzo się to wszystko dobrze sprawdza. Młodzi ludzie mają... może ja mam większe doświadczenie od nich, ale oni mają tę radość, tę siłę, taką chęć do tej pracy i to mi się udziela. Bardzo lubię z nimi pracować, a zwłaszcza z młodym partnerem w programie, czyli Filipem Antonowiczem, który nie dość, że jest uroczy, cudowny i ciepły, to jeszcze inteligentny. Ma świetne puenty. Naprawdę uwielbiam z nim pracować, przyjaźnimy się też w życiu. Poznaliśmy się, kiedy nam zaproponowano wspólną pracę, a ja już go traktuję, jak drugiego syna - mówi Dowbor.

Katarzyna Dowbor została zapytana przez nas czy Maciek może poczuć się zagrożony przez Filipa. Okazuje się, że nie ma takiej opcji. Dziennikarka wyjawiła, że jej rodzony syn jest dla niej najukochańszy i zawsze będzie na pierwszym miejscu.

Nie, absolutnie. Maciek jest moim pierwszym, najukochańszym synem i wiadomo tak naprawdę jedynym, ale zawsze się śmieję, że z kolei Filip jest takim fajnym młodym człowiekiem. Bardzo interesującym i myślę, że takich ludzi powinno się pokazywać i o nich się powinno mówić i im się powinno dawać szanse - przyznała Katarzyna.

W sieci Dowbor bardzo chętnie chwali się wspólnymi nagraniami z synową oraz synem. Niedawno dodała filmik, na którym można zaobserwować zabawną scenkę, na której zaprezentowane zostało to, że kiedy ona oraz jej syn się spotykają, nie rozmawiają o pracy. Oboje są zatrudnieni u konkurencji - można by więc pomyśleć, że taka jest prawda. Zapytaliśmy o to.

To są pomysły [przyp. red. na filmiki w sieci] pomysły mojego syna, który jest niezwykle twórczy, jeśli chodzi o filmiki na Facebooku, Instagramie, co mnie bardzo śmieszy. Ja lubię te ich filmiki - Asi i Maćka. No oczywiście inaczej to trochę wygląda, ale czego się nie robi dla dobrego filmu - śmieje się Kasia Dowbor.

Zobacz też: Katarzyna Dowbor zmagała się z okropną chorobą. Gwiazda telewizji schudła 20 kilogramów

Katarzyna Dowbor rozprawia o córce

Chociaż sporo osób doskonale wie, że Katarzyna Dowbor ma syna, to mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że ma też córkę. Dziewczyna ma już 25 lat i jak się okazuje, nie ma chęci wejść do polskiego show-biznesu. Maria Dowbor-Baczyńska to jednak również artystyczna dusza. Córka Kasi na swoim koncie ma już wydany tomik poezji. Okazuje się, że szykuje też coś nowego.

Karierę pisarską rozwija i coś się nam szykuje, ale absolutnie nie chce wejść do show-biznesu. Absolutnie nie chce być rozpoznawalna, nie lubi tego, jest niezwykle skromną osobą i to jest jej wybór. Ja staram się teraz niespecjalnie ją pokazywać w swoich mediach społecznościowych, bo ona sobie tego nie życzy i jest osobnym bytem - ma do tego prawo - powiedziała "Super Expressowi" Dowbor.

Zapytaliśmy również o to, co córka Dowbor szykuje dla swoich fanów. Na jaw wyszło, że znowu będzie to poezja.

Wiersze, to jest jej domena. Pisze piękne wiersze, bardzo trudne, bardzo mocne i rzeczywiście te wiersze kolejne, których ma już pełną szufladę będą wydane i bardzo się cieszę, bo robi to świetnie - mówi na Katarzyna.

Zobacz też: Dowbor kontra Dowbor - znamy zarobki! Kogo wybiorą widzowie - matkę, czy syna i synową?

Zobacz naszą galerię: Katarzyna Dowbor: Maciej jest moim najukochańszym synem

Sonda
Lubisz Katarzynę Dowbor?
Katarzyna Dowbor o konkurencji mówi wprost. "My jesteśmy mniej krzykliwi"
Dawno temu w telewizji. DROGOWSKAZY
Dziś telewizor znajduje się w niemal każdym domu, różnorodność programów zaskakuje, ale i wciąga - z badań wynika że statystyczny Polak spędza przed telewizorem niemal 4 godziny! Nie wszyscy pamiętają, że nie zawsze tak było. Pod wieloma względami przełomowe były lata 90 ubiegłego wieku i pierwsze lata nowego tysiąclecia. Wtedy w telewizji pojawiały się zupełnie nowe formaty, prowadzący przełamywali tabu, w studiu pojawiali się widzowie i publiczność, rodziły się też telewizyjne osobowości - niektóre są obecne na szklanym ekranie do dziś. Jakie były kulisy pracy Jacka Kawalca w "Randce w ciemno"? Jakie zadania stały przed jury "Idola"? Na czym polegał fenomen "Miodowych lat"? Czy wraz z upływem lat zmieniły się telewizyjne standardy? Sprawdził to Kamil Bałuk, który przeprowadził 10 rozmów dotyczących telewizyjnych fenomenów, ale i wielkich osobowości. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
Drogowskazy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki