Viletta Villas, czyli Czesława Gospodarek, do dziś pozostaje jedną z największych osobowości polskiej sceny. Jej głos elektryzował słuchaczy na całym świecie. W prasie francuskiej i amerykańskiej określana była jako "głos ery atomowej" oraz "biały kruk wokalistyki światowej". Przed Katarzyną Figurą stoi więc ogromne wyzwanie aktorskie. Być może największe w jej dotychczasowej karierze. Do pracy zabrali się już scenarzysta Wojciech Fułek oraz reżyser Paweł Chmielewski.
Nie doszłoby do tego, gdyby nie współpraca twórców z synem zmarłej tragicznie gwiazdy Krzysztofem Gospodarkiem (59 l.). Po śmierci mamy zastrzegł jej imię i nazwisko w Urzędzie Patentowym i od tego momentu każdy, kto w sposób komercyjny będzie chciał to wykorzystać, musi pytać o zgodę.
- Też chciałbym, żeby powstał ten serial. Rozmowy na ten temat trwają od blisko dwóch lat, umowa jest dopiero przygotowywana - mówi nam Gospodarek i dodaje: - Taki serial musi mieć odpowiedni budżet, choćby na budowę scenografii Casino de Paris w Las Vegas, gdzie występowała moja mama. Nie zależy mi na "produkcji za 10 zł", bo wtedy będzie to kicz, a moja mama, proszę mi wierzyć, nie była kiczowata, choć czasem tak przedstawiają ją media - zauważa.
Katarzyna Figura zdaniem Krzysztofa Gospodarka to bardzo utalentowana aktorka, która może udźwignąć tę rolę, ale chciałby zobaczyć, jak to robi. - Aktorka, która zagra maleńka Violettę, jest już wybrana - mówi nam z uśmiechem syn Villas. - To 4-letnia Ania Gospodarek, moja wnuczka - zapowiada. Co ciekawe, w serialu zagra także Joanna Moro (31 l.), która ponownie wcieli się w Annę German (+46 l.).
Produkcja trafi na antenę najwcześniej w 2017 r.