17 lipca odbył się pogrzeb Jerzego Stuhra, jednego z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów. Stuhr zmarł 9 lipca. Od dawna zmagał się z różnymi schorzeniami. Przeszedł aż dwa zawały, miał udar, walczył też z chorobą nowotworową. Artystę pochowano na krakowskim cmentarzu - to w Krakowie Stuhr urodził się, mieszkał i tam odszedł. Ostatnie pożegnanie Stuhra trwało kilka godzin. Przybyło na niego wiele znanych osób, niektórzy zabierali głos, w przemówieniach honorując życie i karierę aktora. 77-letni gwiazdor miał pogrzeb kościelny - w kościele Piotra i Pawła żegnało go aż sześciu duchownych, celebracji przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś.
Zobacz także: Jerzy Stuhr nie żyje. Miał nowotwór, dwa zawały i udar
Nie tylko miłośnicy kina kochali Jerzego Stuhra
Stuhr był uwielbiany - i za doskonałe role filmowe, i za wyjątkową osobowość. Nic więc dziwnego, że na pogrzebie pojawiły się tłumy fanów talentu aktora. Wielbiciele Stuhra przyjechali do Krakowa wypełnionymi po brzegi autobusami. Ponieważ panował nieziemski upał, jedna z osób zasłabła.
Wśród ogromu żałobników pragnących osobiście towarzyszyć Stuhrowi w jego ostatniej drodze, można było zauważyć znane twarze. Pojawili się m.in. Agnieszka Holland, Monika Olejnik, Dorota Segda, Zbigniew Zamachowski i Olgierd Łukaszewicz. Był też Marek Kondrat, który zazwyczaj nie pokazuje się publicznie.
Katarzyna Figura jest w żałobie. Płakała po zmarłym Stuhrze
Przyjaciela żegnała także Katarzyna Figura. 62-letnia gwiazda tuż po śmierci Stuhra wypowiadała się w mediach na temat kolegi. Już wtedy płakała na wizji, nie będąc w stanie opanować emocji. Teraz było podobnie.
Uroczysta msza, a później pochowanie prostej, czarnej urny okazały się ponad siły Figury. Aktorka zalała się łzami. Zresztą nie tylko ona nie była w stanie pohamować uczuć. W tłumie nie brakowało osób, które ocierały oczy i ze wzruszenia uroniły łzę.
Zobacz także: Pogrzeb Jerzego Stuhra. Wycieńczeni nieziemskim upałem żałobnicy ściskali się w autobusach! Tłum napierał na drzwi
Katarzyna Figura uważała Jerzego Stuhra za autorytet. - Pragnęłam od początku mojej kariery być jak Jerzy Stuhr. On był absolutnym moim mistrzem aktorskim. Jako nastolatka oglądałam te wszystkie filmy, mówię o "Amatorze", "Wodzireju", "Seksmisji". (...) Ja wpatrzona w ten mały monitor mówię: "Boże, jak ja marzę, żeby zagrać z Jerzym Stuhrem". Minął rok czy dwa lata i zostałam wezwana na zdjęcia próbne na Chełmską do filmu Piotra Szulkina "Ga, ga. Chwała bohaterom", gdzie główną rolę grał Daniel Olbrychski, a zaraz potem Jerzy Stuhr, Jan Nowicki - wspominała Figura w "Dzień dobry TVN".
Zobacz więcej zdjęć. Katarzyna Figura pojawiła się na pogrzebie Jerzego Stuhra. Gwiazda zalała się łzami, emocje były zbyt silne