Gwiazda ujawniła, że przez 12 lat małżeństwa amerykański biznesmen znęcał się nad nią i dziećmi zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nic więc dziwnego, że Figura obawia się teraz o siebie i swoje córki Koko (10 l.) i Kaszmir (7 l.). Zrobi więc wszystko, żeby je chronić. Sama przyznaje, że jej i dzieciom może grozić niebezpieczeństwo. - Potwornie się boję, bo wiem, że jest zdolny do wszystkiego - mówiła niedawno Figura.
Dlatego Kasia postanowiła wyprowadzić się z dotychczasowego domu na warszawskiej Saskiej Kępie i uciekła do swojej koleżanki. Wraz z córkami zamieszkała na Stegnach, na drugim końcu miasta. Warunki mają tam idealne. Dom znajomej jest otoczony płotem i drzewami. To spokojna i cicha okolica, lekko na uboczu szlaków komunikacyjnych. Koko i Kaszmir znalazły tam koleżanki, z którymi wychodzą się pobawić.
Figura jednak postanowiła działać dalej. Już zdecydowała się na zmianę zamków w jeszcze do niedawna wspólnym z mężem domu. Umówiła się z fachowcem, który czekał na nią pod bramą. Kasia jednak nie została w domu dłużej, niż trwała wymiana zamków. Aktorka nie ukrywa, że nie czuje się bezpiecznie w tym miejscu. A przecież w końcu przyjdzie moment, że wraz z córkami będą tam musiały wrócić.
Z naszych informacji wynika jednak, że Kai wyjechał z kraju. Konsekwentnie nie odpowiada na SMS-y, e-maile, nie odbiera telefonu.