- Chciałam uratować małżeństwo i dlatego postanowiłam nie robić tego sama, tylko skorzystać z pomocy specjalistów. Często krępujemy się rozmawiać o uczuciach. Przecież idąc do psychologa, trzeba się obnażyć. Pewnie też pokutuje w nas myślenie, że psycholog to ktoś od chorób psychicznych - wyznaje Glinka w rozmowie z magazynem "Gala".
Aktorka podkreśla, że warto chodzić do psychologa.
- Chociażby po to, by mieć pewność, że w danej sytuacji zrobiłam wszystko, co mogłam. Poza tym nie zawsze chodzi o to, aby za wszelką cenę utrzymać związek. Czasami terapeuci pomagają rozstać się w zgodzie. My z Przemkiem rozstajemy się w przyjaźni - podkreśla Glinka.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail