Po raz pierwszy informacja o rozstaniu pary i rozwodzie pojawiła się na początku tego roku - aktorka została z synkiem Filipem (2 l.) w domu na Wilanowie, a Gołdon zamieszkał w wynajętym mieszkaniu na drugim końcu miasta. Razem uczestniczyli jednak w wychowaniu potomka, chcąc jednocześnie wzniecić wygasły już ogień namiętności. Próbowali także terapii małżeńskiej. Niestety, mąż gwiazdy zamiast skupiać się na życiu rodzinnym, wybierał kolegów i gry komputerowe. Kasia zażądała rozwodu, a on postanowił złożyć pozew w sądzie. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa. Wiadomo jednak, że para już się dogadała w sprawie opieki nad synem i majątku. Filipek zostanie z aktorką w wartym ponad dwa miliony złotych domu.
Zobacz też: Katarzyna Glinka i Przemysław Gołdon rozstali się! Kiedy ROZWÓD?
Już się pozbierała. Obecnie koncentruje się na pracy i dziecku
Mąż będzie musiał zadowolić się milionem złotych, który ma mu wypłacić Kasia. Spłata połowy majątku jednak jej nie przeraża. Glinka czuje, że teraz jest jej czas, chce wreszcie skupić się na swojej karierze i pokazywać publicznie - wcześniej unikała tego, ponieważ mąż był zazdrosny o szybki rozkwit jej kariery. - Już się pozbierała. Obecnie koncentruje się na pracy i dziecku - twierdzi jej znajoma. Faktycznie ostatnie zdjęcia aktorki z urodzin jednego z kolorowych magazynów, na których pozowała uśmiechnięta, potwierdzają, że pogodziła się z utratą ukochanego mężczyzny.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail