- Dzidziuś jest śliczny, duży i zdrowy - cieszy się Kasia w rozmowie z "Super Expressem". Młoda mama jest jeszcze zmęczona porodem - dzieciątko przyszło na świat w czwartek wieczorem w warszawskim szpitalu przy ul. Czerniakowskiej. Mimo wyczerpania Kasia cały czas ma na oku maleństwo. Wręcz nie może się na nie napatrzeć. Ma nadzieję, że chłopiec będzie podobny do niej.
- Ciężko określić, jaki ma kolor oczu, ale mam cichą nadzieję, że po mamie - śmieje się Glinka.
Filip, bo takie imię wybrali rodzice, był długo wyczekiwanym pierwszym dzieckiem aktorki i jej męża. Wreszcie się udało, choć ciąża nie należała do lekkich.
Kasia na długo przed porodem poszła na urlop. Przed świętami Bożego Narodzenia na kilka dni trafiła do szpitala. Po wyjściu była w stałym kontakcie z lekarzami. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Rodzicom gratulujemy.