Istna sielanka w domu Kasi. Aktorka nie bywa na warszawskich salonach, odrzuca też większość ról. Pracuje tylko na planie "Barw szczęścia". Odkąd na świecie pojawił się jej synek Filip, stara się jak najwięcej czasu spędzić z dzieckiem.
Ostatnio spotkaliśmy ją w centrum handlowym na warszawskiej Sadybie. Kasia niemal cały czas nosiła Filipa na rękach i pokazywała mu modne ciuszki. Potem zabrała chłopca na obiad.
- Kasia na razie woli być mamą niż pracować od rana do nocy. Nie ma już nawet menedżerki, a większość propozycji odrzuca. Po prostu chce wykorzystać czas, kiedy Filip jest mały. Wie, że dzieci szybko rosną, więc chce maksymalnie wykorzystać te chwile - zdradza przyjaciółka Kasi.
Sama aktorka nie ukrywa, że macierzyństwo daje jej ogromną radość. - Jestem szczęśliwa, bo mam wspaniałego syna. Jest zdrowy, spokojny, rzadko płacze i... lubi spać. Zostałam matką, jestem odpowiedzialna za wychowanie małego człowieka. I za to, żeby miał dobrą opiekę i szczęśliwe dzieciństwo. To niesamowite - wyznaje w jednym z wywiadów.