Katarzyna Herman zwróciła uwagę na problem, który od dawna funkcjonuje w branży filmowej. Nierówności płacowe między aktorkami a aktorami to temat, który powinien być częściej poruszany, aby doprowadzić do realnych zmian. Chociaż świadomość w tej kwestii wzrasta, droga do pełnej równości wciąż wydaje się długa i zawiła. Sprawdźcie, co w rozmowie z "Super Expressem" wyznała aktorka.
Zobacz też: Katarzyna Herman podzieliła się wyjątkowym wyznaniem. Opowiedziała o rodzinie
Katarzyna Herman mówi o złym losie aktorek w Polsce
Dyskusja na temat różnic w zarobkach między aktorkami a aktorami to temat, który regularnie powraca zarówno w Hollywood, jak i w polskim przemyśle filmowym. Katarzyna Herman w rozmowie z "Super Expressem" zwróciła uwagę, że wciąż istnieją ogromne dysproporcje, które nie są sprawiedliwe.
Aktorka podkreśliła również, że problem nie dotyczy wyłącznie wynagrodzeń, ale także samej liczby ról przeznaczonych dla kobiet. Taki układ sił sprawia, że aktorki często muszą akceptować niższe stawki, bo zwyczajnie nie mają tylu ofert co mężczyźni. A nawet jeśli dostają duże role, wciąż mogą liczyć na niższe wynagrodzenie.
Przede wszystkim jest dużo mniej ról w ogóle dla aktorek niż dla aktorów. Mamy zawsze też ciągle jeszcze dużo niższe stawki od mężczyzn, którzy tak samo jak my pracują. To co, o tym można by było gadać długo... - powiedziała "Super Expressowi" Katarzyna Herman.
Katarzynę Herman zapytaliśmy również o to, jak ocenia umiejętności młodych aktorów, którzy dopiero teraz zaczynają grać w różnych produkcjach. Okazuje się, że według niej tego zawodu można nauczyć się w pracy. Wyjawiła również gorzką prawdę na temat tego, iż kiedyś produkowano według niej "błahe komedyjki", w których nie chciała grać, a obecnie nie ma ról dla kobiety w jej wieku, chociaż produkcje są lepsze.
Wykształcenie to nie wiem. Nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że to jest zawód bardzo intuicyjny i rzemieślniczy. To znaczy, uczy się tego fachu w pracy. Tak mi się wydaje. I to chyba teraz wygląda podobnie. Mogę tylko powiedzieć, że kiedy ja kończyłam szkołę, to oprócz Krzysztofa Kieślowskiego, który wielki był. Niestety, odszedł szybko - zmarł. To nie było takich filmów, w których się strasznie wtedy chciało grać. Wtedy oni wydawali takie błahe komedyjki. To były takie czasy, jakby tutaj powiedzieć "Psy", męskie kino, "Fuks". Teraz mam wrażenie, że w każdym z tych filmów mogłabym zagrać, które są produkowane. Chciałabym zagrać, ale już niestety wielu ról nie mogę zagrać, więc taki to jest żal - powiedziała gorzko Katarzyna Herman.
Rozmawiała Julita Buczek
Zobacz też: Te gwiazdy "lubią siebie", ale nie zawsze tak było! Z jakimi kompleksami zmagały się wielkie aktorki?
Zobacz naszą galerię: Katarzyna Herman - zarabiamy gorzej niż mężczyźni
