Katarzyna Łaniewska zmarła w poniedziałek w swoim domu rodzinnym. Od dłuższego czasu media donosiły o jej niepokojącym stanie zdrowia. Gwiazda serialu "Plebania" zaczęła tracić wzrok.
- W domu poruszam się stałą trasą, którą znam doskonale, a roli uczę się ze słuchu. Córka i wnuczek nagrywają mi dialogi na dyktafon, a ja to sobie potem odtwarzam i zapamiętuję. Rodzinę mam wspaniałą - powiedziała "Super Expressowi" w jednym z ostatnich wywiadów Katarzyna Łaniewska.
Aktorka rozpoczęła leczenie, na które wydała prawdziwą fortunę.
- Wydałam majątek na leczenie. Na początku pomagały mi zastrzyki, które przyjmuje się do oka, każdy kosztował ponad 3 tys. Przyjęłam ich prawie 30 - powiedziała nam.
Leczenie na jakiś czas uratowało jedno oko aktorki, ale z czasem zastrzyki okazały się już nieskuteczne.
- I cóż zrobić. Mam 87 lat... Nie rozpaczam, bo wiem, że Pan Bóg ma dla mnie taki plan. Przyjmuję to z pokorą i cieszę się, że mimo choroby wciąż mogę pracować - powiedziała Katarzyna Łaniewska.
Katarzyna Łaniewska nie żyje. Gwiazda serialu "Plebania" zmarła w poniedziałek
Katarzyna Łaniewska zagrała także w filmie "Smoleńsk". Informacje o jej śmierci przekazała Anita Czerwińska, rzecznik PiS.
- Z wielkim żalem i smutkiem żegnamy Katarzynę Łaniewską. Droga Pani Kasiu, dziękujemy za wszystko. Pozostanie Pani w naszych sercach na zawsze. R.I.P - przekazała Czerwińska.
Katarzynę Łaniewską pożegnał także Prezydent RP Andrzej Duda. Swój smutek wyraził na Twitterze, gdzie nawiązal do przeszłości lubianej aktorki: - W wolnej Polsce z oddaniem realizowała aktorską i społeczną misję - czytamy słowa Andrzeja Dudy.
Katarzyna Łaniewska miała 87 lat.