Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel byli ze sobą 10 lat. W 2015 roku do mediów dotarła nieoczekiwana wiadomość o ich rozstaniu, po której Katarzyna totalnie wycofała się z przestrzeni publicznej i skupiła na rozwijaniu swoich biznesów. Od tamtej pory była partnerka Kammela pojawiała się na ściankach i branżowych przyjęciach bardzo sporadycznie. Nic więc dziwnego, że jej ostatnia obecność na premierze nowej książki Ewy Minge nie przeszła bez echa.
Podczas imprezy bogatej biznesmence towarzyszył aspirujący aktor Paweł Markiewicz, który zdążył już nawet zagrać w produkcjach TVP, tj. "Korona królów" czy "Na dobre i na złe". Katarzyna Niezgoda wywołała niemałe poruszenie w mediach, gdy w rozmowie z reporterką Jastrzabpost przyznała, że od dwóch lat są zaręczeni.
Nie obyło się jednak bez pytań dotyczących jej poprzedniej medialnej relacji z Tomaszem Kammelem. Katarzyna Niezgoda gorzko odpowiedziała na pytanie o to, jak wygląda ich relacja i czy utrzymują ze sobą kontakt.
Tomasz ma swoje życie, ja mam swoje życie. Każdy idzie swoją drogą.
Jednocześnie przyznała, że związek z Tomaszem Kammelem otworzył jej drzwi do świata celebrytów, dzięki czemu poznała wiele osób, z którymi do dziś utrzymuje kontakt.
Ja tylko byłam do tego świata na chwilę zaproszona. To nie był mój świat. To był świat moich przyjaciół, ludzi, z którymi się spotykałam, z którymi żyłam. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego tak się wydarzyło, że tak otwarcie zostałam przez ten show-biznes przyjęta, i to mnie cały czas zaskakuje. Poznałam wiele ciekawych osób, z którymi do tej pory się przyjaźnię. To był czas bardzo intensywny, ale też bardzo fajny, bo wnosił wiele nowego - mówi Katarzyna Niezgoda.