"Fakt" przyłapał Katarzynę Niezgodę, jak w godzinach szczytu zaparkowała swoje auto na środku skrzyżowania w centrum stolicy. Luksusowe srebrne porsche przez kilkadziesiąt minut blokowało ruch na jezdni, aż wokół zrobiły się korki. W tym czasie - jak czytamy - ukochana Tomasza Kammela załatwiała swoje sprawy.
Patrz też: Kasia Niezgoda wyda fortunę na ODCHUDZANIE
Niezgoda zjawiła się przy swoim aucie dopiero, gdy zainteresowała się nim Straż Miejska. "Nie pomogły jednak uśmieszki i tłumaczenia" - pisze "Fakt" z satysfakcją stwierdzając, że bizneswoman dostała mandat.