Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk byli gośćmi podcastu "Co ćpać po odwyku". Audycję prowadzą Jakub Żulczyk i Juliusz Strachota, pisarze, którzy są niepijącymi alkoholikami i narkomanami. W swoim programie rozmawiają o szczęśliwym życiu w trzeźwości. Katarzyna Nosowska przyznała, że wychowała się w domu, w którym obecny był alkohol, a później związała się z mężczyzną, który był od niego uzależniony.
Paweł Krawczyk długo nie rozumiał, że ma poważny problem. W końcu wylądował na odwyku, w ośrodku uzależnień spędził kilka tygodni.
- Przez miesiąc byłem przekonany, że ja nie mam żadnego problemu. Nie zajmowałem się tym tak naprawdę, a tam nagle wszystko, co mówili terapeuci, myślałem, że ja to wiem i było oczywiste. To był przełom, żeby się przyznać. Wszystko skrywałem przez całe swoje życie - wyznał Krawczyk.
NIE PRZEGAP: Maryla Rodowicz przez słabe zdrowie sprzeda dom?! "Jestem skłonna żebrać". Tylko u nas
Mąż Nosowskiej przyznał, że odczuł ogromną ulgę, gdy zrozumiał, że ma problem. Wiele zawdzięcza terapii grupowej, w której uczestniczył podczas odwyku.
- Pewnie, gdybym miał tylko spotkania indywidualne, to przez pierwsze tygodnie tylko bym kłamał. Tam nie było szansy, żeby kogoś oszukać. Grupa natychmiast wychwytywała kłamstwa i nie bali się tego powiedzieć - mówi Krawczyk.
Katarzyna Nosowska bardzo przeżyła pobyt męża na odwyku. Wtedy też dotarło do niej, że i ona potrzebuje pomocy psychologicznej, której szukała w książkach.
- Wszystko na poziomie intelektualnym było dla mnie zrozumiałe. W momencie praktyki leżę i kwiczę. Rok po roku, przez 45 lat. Ostatecznie, zdecydowałam się sobą zaopiekować. Po raz pierwszy w życiu tak naprawdę realnie. Czyli praca z wewnętrznym dzieckiem, wszystkie te rzeczy, które znamy, ale przynoszą efekt, kiedy się człowiek rzeczywiście zanurzy się w praktyce. Krótko mówiąc: kiedy Paweł zapytał mnie, czy może wrócić do domu i on niczego nie oczekuje, to się zbiegło z momentem we mnie, że ja wiedziałam, że jestem ciekawa, kim on teraz jest. Nie napinałam się na jakieś wielkie reunion - mówi Katarzyna Nosowska.
Po powrocie z odwyku Krawczyk kontynuował pracę nad sobą. Para zauważa też, że to był przełomowy moment w ich relacji.
- Dla mnie to jest zupełnie inny związek teraz. Znamy się tak wiele lat, ale teraz jakościowo i jeśli chodzi o jakąś głębię tej relacji i też spokój w niej. Właściwie wszystko jest inne po tej przemianie, to jest naprawdę niesamowite i przyjemne - mówi Katarzyna Nosowska.
NIE PRZEGAP: Królikowski spałaszował u Magdy Gessler TATARA. Restauratorka nie wytrzymała! Pisze o ALIENACH
Gitarzysta zespołu Hey i liderka kapeli zauważają też, że na co dzień obracają się z środowisku, w którym alkohol leje się strumieniami.
- Do tego mamy wolny zawód. W weekend gramy, więc się siedzi, a jak się siedzi to się pije, no bo co? Potem wraca się do domu i jest wolne. Potem kolega dzwoni i pyta: co robicie? Normalnie ludzie w tygodniu pracują, a my nie. Padały propozycje: może wpadniemy na »Top Model«? Nazywa się to, że na »Top Model«, ale jest to regularna impreza - stwierdza Katarzyna Nosowska.
Do tego dochodzą też wakacje, podczas których jest pozwolenie na picie od samego rana. Oboje zgodnie przyznali, że od czasu odwyku, w ich domu w końcu zapanował spokój.