– Miałam osiem lat i przez splot wydarzeń zataiłam przed rodzicami, że nie chodzę na religię. Był we mnie lęk przed wytłumaczeniem im, dlaczego tak się stało. Mały problem urósł potem we mnie – dziecku – do monstrualnych rozmiarów – przyznała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Buntownicza Kasia później odczuła konsekwencje wagarowania.
– Wszystko oczywiście skończyło się katastrofą. Okazało się, że nie mogłam przystąpić do pierwszej komunii – dodała.
Zobacz: Krystyna Janda pokazała WNUCZKĘ. Wyglądają IDENTYCZNIE