Sopot - to tu odbywały się IV Zawody w Kulturystyce i Fitnessie Sylwetkowym. Jednym z zawodników był Marcin. Był faworytem, ale to sport, więc nigdy nic nie wiadomo. Dlatego Katarzyna wspierała męża jak tylko mogła. Najpierw za sceną był słodki całus. Na pewno pomoże! Potem zasiadła na widowni i mocno ściskała kciuki, tak mocno, że pewnie paznokcie zostawiły ślad na skórze. Ale warto było!
- Mój mąż jest na medal - mówi aktorka w rozmowie z "Super Expressem".
I to prawda! Marcin Łopucki zdobył w Sopocie aż dwa złote medale, w swojej kategorii wagowej i w kategorii open.
Kasia najwierniejszym kibicem męża
- Jestem dumna z osiągnięć męża, z medali. Ilekroć mogę, pozwalają mi na to obowiązki, jadę na zawody. Bardzo mocno kibicuję Marcinowi, bo wiem, jak doping bliskich jest ważny dla zawodników. Poza tym wiem, ile to kosztuje Marcina. Treningi, jeśli gra się fair play, są dwa razy cięższe. Jak silnego potrzeba do tego charakteru - tłumaczy Katarzyna.
Aktorka przytacza historię, gdy Marcin w zeszłym roku - bez medalu, nieszczęśliwy wrócił z zawodów w Meksyku. Był czwarty. Ale po kontroli dopingowej okazało się, że ci najlepsi musieli oddać medal i jeden z nich zasłużenie powędrował do Polaka.
- Oboje bardzo mocno kibicujemy sobie nawzajem. Mąż też wspiera moje działania zawodowe. Czy to premiera płyt, czy spektaklu, jest ze mną - opowiada aktorka. - Na premierze mojej najnowszej płyty "For Tea" wręczył mi 100 róż. Zrobił mi piękną niespodziankę - dodaje Kasia.
Marcin Łopucki
Urodził się w Lublinie. Jest absolwentem AWF w Bydgoszczy, instruktorem, trenerem sportowym, członkiem kadry narodowej. Ma na koncie wiele tytułów: Mistrza Polski, dwukrotnego Mistrza Europy, dwukrotnego 1. Wicemistrza Świata w Fitnessie Gimnastycznym. Zdobył prawie 30 medali.
Prywatnie jest tatą 16-letnich bliźniaków Pauli i Dawida. W 2009 roku ożenił się z Kasią Skrzynecką. Para oczekuje narodzin dziecka.