Kasia Skrzynecka długo starała się o dziecko i dopiero się udało.
- Nikt tego nie powie oficjalnie, ale jej nie wezmą do programu właśnie z powodu ciąży. Wiadomo: fajnie by programowi zrobiła Kasia w ciąży, bo ludzie chcieliby ją oglądać i widzieć, jak jej brzuszek rośnie. Ale to jest dla stacji zbyt duże ryzyko - wyjaśnia w rozmowie z Takie jest życie osoba z produkcji show. Nigdy nie wiadomo, jak 40-letnia kobieta w ciąży będzie się czuła. W końcu to program na żywo. A gdyby się okazało, odpukać oczywiście, że to ciąża zagrożona? Gdyby nie daj Bóg się coś stało, to Kasia mogłaby zaskarżyć stację, że to jej wina.
Rzecznik TzG: Chodzi o odświeżenie programu
Wypowiedź anonimowego informatora wyraźnie nie spodobała sie rzecznik prasowej Tańca z Gwiazdami, która wszystkiemu zaprzecza i upiera się, że jedynym powodem rozstania się ze Skrzynecką była chęć "odświeżenia programu".
- Ciąża pani Katarzyny Skrzyneckiej, która pracowała na umowę o dzieło, nie mogła być kryterium decyzji producentów programu, którzy mają swoje priorytety - podkreśla Joanna Lichosik.
Jak było naprawdę?