Warnke i Stramowski stanowią bardzo dobraną parę. Podczas Suspense Film Festival byli niemal nierozlączni. Wszędzie chodzili razem. Razem też opowiadali o filmach, w których zagrali w ostatnim czasie. Kasia zwróciła uwagę na to, jak bardzo widzowie utożsamiają aktorów z postaciami, w które aktorzy wcielają się na ekranie. Zdradziła, że po „Pitbullu” jej mąż cieszył się na mieście poważaniem, a po „Kobietach Mafii”, gdzie okazał się kapusiem, wszystko się zmieniło.
– Po „Pitbullu” Piotrek miał kebaby za darmo, taksówkę za darmo, ugody u policjantów, po „Kobietach Mafii” niestety już zero szacunku „za rozprucie”, czyli „za bycie frajerem, bo kolegów się nie wydaje” – wspomina Warnke.