Katarzyna Warnke wyznała, że mierzyła się z biedą. "Jadłam wyłącznie kaszę gryczaną i pomidorka"

2023-07-30 15:08

Katarzyna Warnke to dziś jedna z bardziej rozpoznawalnych aktorek. Gwiazda w ostatnim wywiadzie przyznała, że nie zawsze było kolorowo. Były momenty, gdy wolała zmierzyć się z biedą niż przyjąć rolę, która nie spełniała jej wymogów.

Katarzyna Warnke

i

Autor: Player / "Dzień dobry TVN"

Katarzyna Warnke popularność zdobyła głównie rolami w filmach Patryka Vegi. Dzisiaj należy to najpopularniejszych, polskich aktorek i nie musi obawiać się braku pieniędzy. Aktorka może mieć, czego tylko zapragnie, jednak jak wyznała w wywiadzie, nie zawsze tak było. Swego czasu musiała ostro zaciskać pasa i oszczędzać nawet na jedzeniu. Jak wyznała Warnke, wolała to, niż przyjąć rolę, która nie spełniała jej standardów. - Nigdy nie grałam w tasiemcu, a zdarzały się momenty, że nie miałam bardzo - ale to bardzo! - kasy. Jadłam wyłącznie kaszę gryczaną i pomidorka kroiłam, o tak, na pół. Jedną połówkę zjadałam, a drugą zostawiałam na później. Normalne byłoby, że skoro nie mam pieniędzy, staram się o cokolwiek - powiedziała Warnke dla magazynu "Wprost".

Sprawdź też: Zbigniew Preisner przeżył dramat. Ogień wdarł się na jego posesję. Znany kompozytor liczy straty!

Trudny czas w życiu Katarzyny Warnke miał miejsce gdy Krystian Lupa przestał mieć dla nie propozycje teatralnie. Aktorka później trafiła do programu TVP2 "Kocham to, co lubię". - Przez pięć lat byłam muzą, liderką, a po pięciu trafiłam na dwa lata na ławkę rezerwowych. I przyszła kasza gryczana. I myślenie, głowienie się, co tu zrobić. I doszłam do wniosku, że albo zdywersyfikuję działania albo pewnego dnia utonę, bo uzależniłam wszystko od jednego człowieka, który zaczął mnie odcinać stopniowo. Byłam asystentką w programie Wojciecha Manna „KTCL". Ta praca uratowała mnie finansowo - przyznała Katarzyna Warnke. 

Kobieca Masa Krytyczna w Bydgoszczy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają