- Dla mnie, jako aktorki, ważne jest to, jak wyglądam. W pracy wchodzę w kostium, przebieram się dziesiątki razy. Tu jednak nie mam wyboru - mój wygląd jest mi narzucony.
Patrz też: Kasia Zielińska już nie przejmuje się krytyką
Na co dzień, w sytuacjach mniej lub bardziej formalnych, zawsze szukam czegoś, co pozwoli mi być po prostu sobą. Czegoś, co będzie łączyło klasykę z odwagą, prostotę z różnorodnością. Rzeczy wydawałoby się nie do pogodzenia. Dlatego się na to zdecydowałam - tłumaczy Zielińska.