- Będzie pani uczestniczyć w przygotowaniach do świąt? Piec mazurki, trzeć chrzan i malować pisanki?
Kasia Zielińska: - Nie mam się czym pochwalić, bo jak znam życie, to rodzice wszystko przygotują. I to wcale nie tak, że my z siostrą nie chcemy pomagać w przygotowaniach. Oni nam na to nie pozwalają. Zawsze chcą zrobić niespodziankę. My przyjeżdżamy już na gotowe.
- Ma pani z tego powodu wyrzuty sumienia?
- Może trochę. Ale prawda jest taka, że w organizowaniu świąt to rodzice są mistrzami. A ja i siostra... No cóż, nie zamierzamy z nimi konkurować. Będziemy więc tylko spożywać.
- Pochodzi pani z Sądecczyzny. Czy na świątecznym stole znajdzie się jakaś góralska specjalność, np. kwaśnica lub oscypek z miętą?
- Te rarytasy czekają na mnie za każdym razem, kiedy przyjeżdżam do rodziców. Być może znajdą się i na wielkanocnym stole, ale nie pierwszego dnia.
Przeczytaj koniecznie: Kasia Zielińska w stylu retro (ZDJĘCIA!)
- Jak wobec tego wygląda wielkanocne śniadanie?
- Zasiadamy do rodzinnego świątecznego stołu. Zjadamy przede wszystkim poświęcone pokarmy: jaja, kiełbasę z chrzanem oraz chleb. A dopiero potem inne świąteczne rarytasy.
- A jakie rarytasy?
- Nic nadzwyczajnego. To, co jada się na święta w innych domach. Pieczone mięsa, a przede wszystkim swojskie wędliny, które smakują bosko. Do tego chrzan z buraczkami, jajeczkiem oraz rozpływająca się w ustach babka drożdżowa nafaszerowana bakaliami i oblana lukrem.
- W wywiadach często mówi pani, że kocha tradycję. Czy w lany poniedziałek chwyci pani za wiadro z wodą, żeby kogoś oblać?
- O, co do zwyczajów i pielęgnowania tradycji to nasza rodzina jest pierwsza. A już jak jest okazja do psikusów, to nie mamy sobie równych. Śmigusa-dyngusa uczczę na pewno.
- To będą zdrowe święta, aktywne fizycznie czy tylko siedzenie za suto zastawionym stołem?
- Jak najbardziej zdrowe, z wędrówkami po górach, spotkaniami z przyjaciółmi. Już nie mogę doczekać się Wielkanocy. Jestem pewna, że będą to cudowne, ciepłe święta, mimo zimnej wody na lany poniedziałek.
Jaki sposób spędzania świąt preferujecie?