Katarzyna Zielińska postanowiła wypowiedzieć się na temat swojego zaplecza aktorskiego. Absolwentka szkoły teatralnej przypomina wszystkim, że aktorstwa uczyła się pod okiem najlepszych nauczycieli: "Na zajęciach z Jerzym Trelą grywałam Szekspira. Na piątkę" - mówi w rozmowie z "Vivą".
Zielińska podkreśla, że zawsze chciała grać w teatrze. Jednak ma świadomość, że dzięki popularności telewizyjnej ludzie przyjdą oglądać ją do teatru. Gwiazda nie wstydzi się swojego udziału w żadnym programie telewizyjnym - ani w "Kocham Cię, Polska", ani w "Tańcu z gwiazdami".
Niestety entuzjazmu Kasi nie podzielają inni ludzie z branży. Może i grała Szekspira na piątkę, ale Ilona Łepkowska raczej nie widzi jej w żadnej ze sztuk Szekspira:
"Bywają aktorzy gorsi, którzy nigdy wielkich ról szekspirowskich nie zagrają, a w serialu sprawdzają się znakomicie, bo mają pewien rodzaj sympatyczności i ciepła. Takim przykładem jest Kasia Zielińska".
Myślicie, że Kasia opowiadając o tym, jak grywała Szekspira (na piątkę!) chciała udowodnić Łepkowskiej, że myli się co do niej?