Spotkaliśmy aktorkę z jej ukochanym Wojtkiem Domańskim (33 l.). Wpadli na kolację w jednej z warszawskich restauracji. Kasia czuła się jak ryba w wodzie. Jadła do syta, nie odmówiła sobie też czerwonego wina. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie niedawne zapewnienia Zielińskiej, że wieczorami nie jada i nie pije alkoholu.
- Przy takiej ilości zajęć nie mogę pić alkoholu, bo rano nie mam na nic siły. Na dobrego drinka pozwalam sobie tylko podczas wakacji - mówiła niedawno. Wyznała też, jak wygląda jej najobfitszy posiłek: - Jogurt grecki light z pokrojoną morelką, bananem, jabłkiem...
Jednak to, co gwiazda "Barw szczęścia" tamtego wieczoru miała na talerzu, znacznie odbiegało od tego, co sama opisywała.