Kate Moss biega za gołębiami

Wszyscy chyba bardzo dobrze znają usposobienie wszędobylskich gołębi. Ptaki te lubią zajrzeć w każdy zakamarek budynku, a przy okazji potrafią narobić niezłego bałaganu.

- Kate zaczyna dostawać powoli szału przez te gołębie - mówi informator gazety "Daily Mirror". - Codziennie wychodzi na werandę przed domem i od razu się denerwuje, gdy widzi te szpecące biały plamy na swoich ogrodowych meblach. Na dodatek temu wszystkiemu towarzyszy specyficzny, obrzydliwy zapach. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że ptaki potrafią czasami uruchamiać system antywłamaniowy, co staje się nie do zniesienia - zdradziło źródło gazecie.

- Kate czasami godzinami biega i odgania gołębie. Wymachując przy tym rękami prosi te głupawe stworzenia, by zostawiły ją w spokoju. Niestety te zabiegi nie dają żadnego skutku. Gołębie najwyraźniej bardzo ją polubiły i stwierdziły, że na posesji Kate im najlepiej - dodał informator.

W takim wypadku modelce nie pozostaje nic innego, jak zaakceptować swoich latających sąsiadów albo kupić oswojonego sokoła, który z pewnością skutecznie rozprawi się z intruzami.