Kate Winslet ostatnio pozowała nago dla magazynu "Vanity Fair". Miała na sobie jedynie szpilki i była otulona płaszczem.
- Zawsze bije się z myslami, gdy dostaje takie propozycje. Ale tą sesję wykonywał sam Steven Meisel (54 l.) - mówiła aktorka. - To tak, jak bym pracowała z samym Stanley'em Kubrickiem. Czułam się jak w jakimś krótkim filmie, tyle, że bez garderoby - dodaje podekscytowana Kate.
- Kiedy Steven powiedział do mnie "teraz bez sukienki", w ogóle nie poczułam dyskomfortu - opowiada dalej aktorka.
Kate Winslet sama nalegała, aby wykonać nagie zdjęcia w końcowej fazie sesji.
- Wcześniej nawet nie myślałam, że mając 33 lata, odważę się i zaprezentuję się bez ubrania - powiedziała - Im jestem starsza, tym bardziej jestem zadowolona ze swojego ciała, z mojej skóry, z moich niedoskonałości. Jestem szczęśliwa, nie muszę być doskonała - zdradziła Kate.
Po ukazaniu się "Vanity Fair", krytycy stwierdzili, że fotografie z tej sesji były wyretuszowane.