Koniec małżeństwa to bolesny rozdział w życiu Katie Holmes i Toma Cruisa. Nie mniej bolesne są jednak sprawy związane z podziałem majątku. Otóż okazuje się, że para podpisała pięć lat temu intercyzę, zgodnie z którą Katie w razie opuszczenia swego męża, traci wszystkie przywileje do majątku Cruisa.
Jednak sama aktorka nie specjalnie się tym przejmuje. Jej znajomi zapewniają, że Holmes nie zależy na pieniądzach.
- Jej nie chodzi o pieniądze. To nie jest taka dziewczyna. Uwielbia swoją pracę. Kasa nic dla niej nie znaczy, nie chce pieniędzy Toma. Ma swoje i jest w stanie zarobić jeszcze więcej - informuje źródło magazynu TMZ.
Jesteśmy pewni, że aktorka nie będzie głodować. Katie przysługują jeszcze alimenty na córeczkę Suri, która do tej pory była rozpieszczana do granic możliwości.
Jak myślicie, czy słynny tata nadal będzie zasypywał swoją pociechę kosztownymi prezentami?