Katy Perry właśnie wydała kolejną płytę "Witness". W związku z promocją nowej płyty udzieliła wywiadu Siri Sat Nam Singh terapeucie z programu "The Therapist". Terapeuta skłonił Katy do zwierzeń, które wielu fanów mogły wprawić w osłupienie.
W czasie rozmowy gwiazda całkiem się załamała. Polały się łzy. Katy Perry przyznała, że miewa ciężkie chwile, że trudno jej być sobą. Opowiedziała również o załamaniu, które przeszła w 2013 roku. Przyznała, że miewała wtedy myśli samobójcze. Złe emocje udało jej się przelać na papier - to wtedy powstał utwór "Grace of God".
"Wstydzę się, że miałam takie myśli, że czułam się, jakbym spadła na dno. Napisałam tę piosenkę, bo wierzę, że istnieje wyższa siła, nazywam ją bogiem" - powiedziała. "Ludzie mówią o mojej nowej fryzurze, prawda? Nie podoba im się, woleli mnie w długich włosach. Ale ja tak bardzo chcę być Katheryn Hudson, że nie mogę już wyglądać jak Katy Perry. Obcięłam włosy, bo często nie czuję się sobą" - przyznała Katy.
Życzymy jej dużo siły!