Od kilku tygodni toczą się poważne rozmowy między największymi gwiazdami polskiej rozrywki i producentami nadawanego już show "Dzieciaki górą". TVP już od kilku miesięcy przymierza się do tego, żeby wprowadzić do swojej ramówki nową formułę tego teleturnieju, który od jesieni prowadzi Marzena Rogalska (39 l.). Zastąpiła ona w programie Tomasza Kammela (38 l.), który odszedł z telewizji. I oglądalność siadła. Z niemal 3 milionów do zaledwie 1,5 mln. To nie zadowala TVP. Nic więc dziwnego, że producenci chcą uatrakcyjnić formułę widowiska i zaprosili do udziału w nim dzieci gwiazd.
- Mogę potwierdzić, że pracujemy nad taką formułą programu i dlatego zależy nam na dzieciach jak największych gwiazd. Naszym celem jest pokazanie, że te dzieci są takie same jak inne dzieciaki w Polsce - opowiada jedna z osób tworzących show.
Nieoficjalnie wiadomo już, z jakimi gwiazdami rozmawia TVP na temat udziału ich dzieci w nowej formie teleturnieju. Na telewizyjnym ekranie pojawić się mają m.in. Aleksandra Kowalska (12 l.) - córka Kasi Kowalskiej (36 l.), Franciszek Kydryński (11 l.) - syn Anny Marii Jopek (39 l.), Pola Lis (12 l.) - córka Kingi Rusin (39 l.) oraz Roch Rooyens (11 l.) - syn Kayah (42 l.).
Nowy program ma też tym różnić się od poprzedniej wersji, że dzieci gwiazd zmierzą się ze swoimi rówieśnikami wyłonionymi z castingów, a nie jak dotychczas - z dorosłymi.
Na razie trwa zażarta walka o to, które gwiazdy umieszczą w show swoje pociechy. Stawką jest duża kasa - 10 tys. zł za jeden występ, a miejsc zaledwie siedem! Czasu coraz mniej, bo program ma wystartować w marcu 2010 roku.
- Liczymy, że nowa formuła się przyjmie i program będzie pojawiał się na antenie telewizyjnej minimum dwa razy w miesiącu - opowiada jedna z osób odpowiedzialnych za projekt.