Kayah pokazała partnera! Odniosła się do plotek. "Trzymajcie zwarte pośladki"

2022-07-12 22:00

Kayah (54 l.) jest znana z tego, że potrafi dosadnie wyrazić swoje zdanie. Teraz wokalistka odniosła się do krążących plotek o rozstaniu z partnerem, Jarosławem Grzywińskim (46 l.) pokazując wspólne zdjęcie z wakacji! Przy okazji wytłumaczyła, dlaczego nie miesza życia zawodowego z prywatnym. Słyszeliście już nowy singiel artystki, "Odnaleźć siebie"?

Kayah pokazała partnera! Odniosła się do plotek. Trzymajcie zwarte pośladki

i

Autor: AKPA/Podlewski

Kayah dementuje plotki o rozstaniu z partnerem. "Im wyżej się jest, tym łatwiej można zajrzeć pod sukienkę"

Kayah na związkach zawiodła się wielokrotnie. Wokalistka tylko raz wyszła za mąż, za producenta telewizyjnego, Rinke Rooyensa, z którym mają wspólnego syna. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu, jednak piosenkarka nie zrażała się w swoich poszukiwaniach miłości. Później łączono ją m.in. z Sebastianem Karpielem - Bułecką, czy Pako Sarrem. Te relacje również nie wypaliły. Artystka enigmatycznie komentowała jednak w wywiadach, że niektóre z jej miłości były dosyć toksyczne.

Ostatnie 5 lat wokalistka miała jednak spędzić w towarzystwie finansisty, Jarosława Grzywińskiego. Z racji wykonywanego przez partnera Kayah zawodu para musiała starannie dbać o prywatność. Choć związek uchodził za udany, ostatnio światło dzienne ujrzał nowy singiel wokalistki, "Odnaleźć siebie". Tekst piosenki, która jak wiele innych, opowiada o miłości, zapoczątkował plotki o rozstaniu Grzywińskiego i Kayah.

Okazuje się jednak, że doszukując się wątków z życia osobistego w twórczości artystów, lepiej uważać. Choć tekst singla "Odnaleźć siebie" wielu skojarzył się z aktualnym związkiem Kayah, ta zdementowała plotki o rozejściu się z partnerem. Opublikowała za to ich wspólne zdjęcie z wakacji. Zrobiło się gorąco! Muzyczka w charakterystycznym stylu skomentowała też, co myśli o podobnych sensacyjnych doniesieniach. Przeczytajcie poniżej!

- Kochani, bardzo Wam dziękuję za wszystkie lajki, serduszka i za ciepłe słowa po premierze mojego singla. Doceniam Wasze wsparcie, cieszę się, że wielu z Was jest poruszonych tekstem, tulę tych, którzy odnajdują w nim własne bolesne doświadczenia. Zawsze staram się pisać uniwersalnie. Tekst tej piosenki powstał ponad rok temu, choć z nazwaniem tychże trudnych emocji nosiłam się od dawna. Zresztą pierwszą próbę podjęłam już 23 lata temu w piosence „Śpij kochanie śpij”. Wracając do singla, aby oszczędzić sobie stresu przed premierą lub choć go nieco złagodzić, na dzień przed godziną zero uciekłam do ciepłego kraju w towarzystwie mojego partnera. Wcześniejsze plotki o naszym rozstaniu ignorowaliśmy, bowiem znamy mechanizmy mediów plotkarskich i wiemy jaki jest przemiał… Zresztą dla nas najważniejsze jest to, że my wiemy jak jest. Niestety okazało się, że tekst mojej piosenki został poddany wnikliwej analizie tęgich mózgów i że wg nich przerywam milczenie w domniemanej sprawie… Oczywiście, że wydając nowy singiel przerywam milczenie, ale to muzyczne. Natomiast nie komentuję ani pisząc tekst do niego, ani w żadnej rozmowie medialnej mojego osobistego życia. Tak jak nie zapraszam mediów do mojego domu, nie zapraszam nikogo z mediów do mojego łóżka… Wiem, że im wyżej się jest, tym łatwiej można zajrzeć pod sukienkę. Ale są pewne granice. Tych, którzy życzą nam źle muszę zmartwić. Tych, którzy się martwią, uspokoić. Świetnie się bawimy na wakacjach, skąd pozdrawiamy. Nie próbujcie nas złożyć do trumny. Ten trup jeszcze żyje. A jak będzie miał ochotę już sczeznąć dowiecie się o tym ostatni. Bo tak się złożyło, że to nasza osobista sprawa. Nie zamierzam ze strachu przed kolejnymi interpretacjami moich tekstów pisać piosenek o życiu seksualnym stonki ziemniaczanej, bo zwyczajnie mnie to nie kręci. Kręcą mnie prawdziwe emocje, bo ludzie się z nich składają. Tym, którzy mają zamiar dalej analizować moje wpisy, czy teksty proponuję analizę gramatyczną tym razem. No i wiecie…trzymajcie zwarte pośladki! - komentowała plotki o rozstaniu Kayah. Musimy przyznać, ubawiliśmy się srogo!

Jak Kayah lubi spędzać wolny czas? Zobaczcie w naszej galerii zdjęć poniżej!

Kayah wspomina swój debiut w Sopocie
Sonda
Lubisz muzykę Kayah?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają