Kayah przeżywała koszmar przez własnego ojca. Niewiarygodne, co jej mówił i jak ją traktował. Łzy same ciekną do oczu

2024-09-05 5:20

Zrobiła zawrotną karierę i kochają ją tysiące fanów, Kayah wciąż nie może pogodzić się z tym, że najbliższa jej osoba jej nie kochała. Jej własny ojciec. Po wielu latach zdobyła się na szczere wyznanie. Jak ujawnia, tata zawsze ją krytykował i znęcał się nad nią psychicznie. To m.in. dlatego dziś 57-letnia Kayah chce rozpocząć psychoterapię.

Choć rozkochała w sobie całą Polskę i wszyscy nucą jej przeboje, Kayah przez większość życia była niepewna siebie i zakompleksiona. Wszystko przez ojca, który zostawił ją i jej mamę, odchodząc do innej kobiety. A swoją córkę i tak jedynie krytykował.

Złe myślenie o sobie wynika na przykład z faktu, że mój ojciec, pierwszy, najważniejszy mężczyzna w życiu, mnie nie akceptował. Długo uważał, że jestem za brzydka, by być jego córką

- wyznała szczerze Kayah w jednym z wywiadów.

Jej słowa chwytają za serce. W najnowszym wywiadzie opowiedziała jeszcze więcej.

Ojciec mnie nie kochał. I tę traumę noszę w sobie od lat. Myślę, że często u podstaw braku samoakceptacji leży relacja z rodzicami. Ojciec mnie krytykował, wręcz znęcał się psychicznie

- powiedziała Kayah w rozmowie z "Elle".

NIE PRZEGAP: Kayah walczy ze straszną chorobą! Wstrząsające wyznanie gwiazdy: "Ja płaczę codziennie"

Artystka przyznała, że ojciec ignorował jej muzyczne sukcesy. Ewidentnie był skupiony na jej wyglądzie zewnętrznym, co potwierdzają kolejne słowa gwiazdy.

A wiesz, kiedy był ze mnie dumny? Nie wtedy, gdy wydawałam płyty, ale kiedy znalazłam się na okładce "Playboya". Mamy trudną relację, nie mieszka w Polsce od lat

- ujawniła w tej samej rozmowie.

Na szczęście Kayah zawsze mogła liczyć na swoją mamę, która jest cudowną kobietą. - Przechodząc przez piekło, zaakceptowała rolę samotnej matki. Zaprzyjaźniła się nawet z jego drugą żoną, zapraszała ją z moimi przyrodnimi siostrami do Warszawy - wspomniała wokalistka.

ZOBACZ TAKŻE: Szokujące wyznanie Kayah. Była bita przez partnera

Na pytanie, czy wybaczyła ojcu to, co jej robił, Kayah unika odpowiedzi.

Boli mnie jego obojętność. Dostawał kolejne szanse i z nich nie korzystał. Chciałam, żeby zobaczył mnie na scenie, ale za każdym razem odmawiał. To nie moja wina. Wiem, że ludzie nie umieją dawać tego, czego sami nie dostali. Koło bólu. Dlatego tak ważne jest rozprawienie się z rodowym ciężarem

- powiedziała i wyznała, że myśli o podjęciu terapii, na którą namawiają ją przyjaciele. - Jestem w przeddzień podjęcia tej decyzji. Czuję, że mogę sama sobie nie poradzić z lękami. I nie mam zamiaru zgrywać bohaterki - przyznała artystka.

Jesteście zaskoczeni smutną historią Kayah?

ZOBACZ TAKŻE GALERIĘ: Kayah buszuje w promocjach. Kupiła gumki, kajzerkę i tani alkohol

Sonda
Co sądzisz o historii Kayah?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki