Jak donosi „Fakt” Maja Sablewska i Patricia Kazadi postanowiły się „rozstać”.
– Patricia uznała, że woli mieć opiekuna, który w stu procentach poświęci się jej karierze – zdradza gazecie jej informator.
Do ostatecznego zerwania współpracy miało dojść w USA, gdzie Kazadi właśnie nagrywa nową piosenkę, a Sablewska rezyduje jako manadżerka Toli Szlagowskiej (19 l.). O co poszło? Informator twierdzi, że o poświęcanie zbyt małej ilości czasu na rozwijanie kariery Kazadii.
Dodajmy, że współpraca Kazadi i Sablewska to bardzo krótka historia. Kazadi w towarzystwie Mai pojawiła się tylko raz, na festiwalu w Opolu, a nazwisko Sablewskiej nigdy nie widniało na oficjalnej witrynie artystki.