- Rządy Tuska i Platformy szybko mnie rozczarowały i później już nie głosowałem, nie popierałem ich. Wyleczyli mnie ze złudzeń. A teraz nie chcę się zapisać do żadnego obozu. PiS również - grzmiał Kazik. Choć stara się trzymać z daleka od polityki, jak sam stwierdził, przed tym tematem nie da się uciec.
>>> Dramat Kazika Staszewskiego
- Niech ci się coś przytrafi, to stykasz się ze służbą zdrowia i polityka wdziera się w twój świat, czy tego chcesz, czy nie - tłumaczył.