Piosenkarka ma się całkiem dobrze i wydaje się być na dobrej drodze do powrotu do zdrowia. Jednak Kevin najwyraźniej nie życzy jej zbyt dobrze, donosi magazyn "In Touch". Tancerz uważa, że bardzo wrażliwa "Brit" bierze na siebie zbyt dużo odpowiedzialności.
Gwiazda planuje promocyjne torunee po Europie, na które chciałaby zabrać ich dzieci Seana Prestona (3 l.) i Jaydena Jamesa (2 l.). Jednak w tej kwestii na przychylność byłego męża nie może liczyć. Kevin tłumaczy, że presja, jakiej będzie poddana Britney, może źle odbić się na chłopcach.
Od kiedy "K-Fed" stał się tak troskliwym ojcem? Chyba od momentu, w którym zrozumiał, że prawo do dzieci, które przyznał mu sąd, jest właściwie równoznaczne z prawem do pieniędzy Britney i dlatego tak bardzo o nie dba.