To było leniwe letnie popołudnie w wielkim mieście. Andrzej Grabowski (57 l.), znany również jako Ferdynand Kiepski, przysiadł sobie w kawiarnianym ogródku. Nawet nie wiadomo kiedy pochłonął ogromny kawałek ciastka czekoladowego - tzw. murzynka.
Było tak pyszne, że aktor bardzo dokładnie oblizał łyżeczkę. A potem zabrał się za kawę. Ta jednak była zbyt gorąca i Grabowski musiał nieco powstrzymać swoje chucie i leciutko się pochlapał. Ale co tam, od czego jest papierosek. Przy nim z pewnością łatwiej poczekać aż przestygnie...