- Każdy, kto zaczął budować swój dom, wie, o czym mówię - zwierza się "Super Expressowi" Grabowski. - To jest olbrzymie przedsięwzięcie. Wymaga czasu i cierpliwości. Wszystko mam w nim jeszcze rozgrzebane. I sporo wody upłynie, zanim się do niego wprowadzę.
Na szczęście aktor ma już za sobą kłopoty z robotnikami i problemy finansowe. I zapewne na Boże Narodzenie zapali choinkę w nowym gniazdku.