Andrzej Piaseczny niedawno wprawił w osłupienie dziennikarza Radia Zet, gdy nagle wyznał, że piosenka, w której śpiewa: "nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim", dotyczy konkretnie jego! - Piszę o jakichś swoich sprawach. To jest bardzo proste. Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem - zdradził Piasek (WIĘCEJ TUTAJ). Kim jest jego chłopak? Jeszcze przed dokonaniem coming outu piosenkarz w 'Kulisach sławy Extra" wyznał, że nie jest samotny i tworzy "relację". - Mam nadzieję, że ona będzie długotrwającą - dodał Andrzej Piaseczny. - Nie chcę istnieć w przestrzeni medialnej jako: "dobrze, a to jest moja żona" czy: "to jest mój mąż", "to są moje dzieci" itd. "Popatrzcie jak my żyjemy". Gdybym chciał wstąpić w związek małżeński, to być może pokazałbym to światu wtedy. Jako kropkę nad "i" - tłumaczył Piasek (CZYTAJ O TYM TU). Do ewentualnego ślubu Piasek odniósł się w rozmowie z Moniką Olejnik. Były także pytania o dzieci.
CZYTAJ TAKŻE: Katarzyna Dowbor ma córkę z nieformalnego związku! Nie uwierzysz, kto jest ojcem dziewczyny. Ale podobieństwo!
Andrzej Piaseczny zaznaczył, że chciałby mieć możliwość wzięcia ślub ze swoim partnerem. - A czy chciałbyś adoptować dzieci w przyszłości? - pytała Monika Olejnik. - Ja osobiście nie - odparł. Co myśli o tym jego chłopak? Tego nie wiadomo. Być może więcej na temat życia prywatnego Piaska dowiemy się w czerwcu - w "miesiącu LGBT". Muzyk deklarował, ze właśnie wtedy bardziej się otworzy. W rozmowie z dziennikarką TVN24 Andrzej Piaseczny dał też do zrozumienia, że do dokonania coming outu zmobilizował go... Andrzej Duda. - Wreszcie wkurzyłem się maksymalnie, gdy prezydentem tego kraju na drugą kadencję został człowiek, który używał Niemców, Żydów i gejów w swojej kampanii jako straszaka na ludzi mniej wykształconych, być może mniej obytych światowo - argumentował Piasek.