Barbara Kurdej-Szatan wystąpiła w ostatnim odcinku show stacji TVN "Kuba Wojewódzki", gdzie wyznała, że nie jest już ulubienicą Polaków! Gospodarz programu zapowiedział jej wspólny występ wokalny z siostrą. Gwiazda "M jak miłość" zaśpiewała ze swoją o 5 lat starszą siostrą Katarzyną Kurdej-Manią.
Kim jest Katarzyna Kurdej-Mania?
Katarzyna Kurdej-Mania ma 41 lat. Ukończyła Studium Wokalno-Aktorskie im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Od 2004 r. jest związana z gdyńskim Teatrem Muzycznym. Telewidzowie mogli zobaczyć ją w epizodycznych rolach w serialach: "Lokatorzy" i "Sąsiedzi". Siostra Basi Kurdej-Szatan wystąpiła nawet w "Szansie na sukces" - wygrała odcinek z zespołem Mazowsze. Śpiewała w chórkach Ryszarda Rynkowskiego na festiwalu w Opolu. Katarzyna Kurdej-Mania jest żoną i matką. Jej mężem jest Piotr Mania, pianista i kompozytor. Para wychowuje córkę Weronikę i syna Bronisława. Barbara Kurdej-Szatan zdradziła, jaki jeszcze talent skrywa jej siostra:
- Po dziadku odziedziczyła talent pisarski. Pisze, ale chowa do szuflady. Choć ostatnio zaczęła zamieszczać teksty w gazecie w Trójmieście. Mój dziadek, Bogumił Wyszomirski, był poetą, pisarzem i dziennikarzem. Pracował w radiu w Opolu. Był też żołnierzem AK. Ale zmarł bardzo szybko, gdy moja mama miała pięć lat. Siostra odziedziczyła po nim talent. I ładne nogi po tacie - wyznała w wywiadzie dla "Vivy".
Kim jest starsza siostra Basi Kurdej-Szatan? Niecenzuralne nagranie w sieci. Klęła jak szewc!
Katarzyna Kurdej-Mania jest aktywna w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu postanowiła podzielić się z obserwatorami nieudanym zakupem. Nagranie szokuje, bo siostra Basi Kurdej-Szatan nie zostawiła suchej nitki na pewnym sklepie, w którym kupiła synowi zegarek. Aktorka klnie jak szewc:
- Kupiłam Bronusiowi miesiąc temu, ku*wa, zegarek, taki, żebym mogła wiedzieć, gdzie on jest. Uruchamiamy go, ku*wa, nie czyta karty SIM. Nie działa. Zawożę ku*wa do tego.... Mówią, że do serwisu, no dobra, pojechał do serwisu. Z serwisu dostaję odpowiedź po trzech tygodniach, że on działa, że czyta kartę SIM i oni po prostu odsyłają taki, jak był.
- 300 złotych! Jak mi nie zwrócą, to przysięgam, że podpalę ten sklep, ku*wa!
Reszta wypowiedzi na nagraniu poniżej.