Ciąża Kim Kardashian nie stała się najgorętszym tematem kończącego się tygodnia. Przebiła ją metamorfoza Bruce'a w Caitlyn. Przybrany tata Kim skupił całą uwagę mediów na sobie. Zrozpaczona i zazdrosna o uwagę Kardashianka najwyraźniej postanowiła chwycić się ostatniej deski ratunku - sensacji. Celebrytka wyznała prawdę o swoich stylizacjach. Przyznała się, że nosi majtki wyszczuplające i nie zawsze jest to szczytem wygody. - Czasami noszę dwie pary majtek wyszczuplających, co jakoś trzyma moją figurę - powiedziała Kim. - Próbowałam wszystkiego, ale byłam coraz większa i większa. Myślałam sobie, że nie mogę tyć, bo jeszcze nie byłam wtedy w ciąży. Czułam się niepewnie. - wspomina. Przyszła mama przyznaje, że często męczy się w swoich kreacjach. - Czasem założę jakieś ubranie i od razu jak wyjdę z domu, myślę, że chciałabym zdjąć te buty albo bieliznę. Może czasem na zdjęciu wyglądam w porządku, ale gdy wsiadam do samochodu, to marzę tylko o tym, żeby je zdjąć. - opowiada celebrytka. To są dopiero problemy!
Zobacz: Caitlyn Jenner dostanie własny program. Zarobi więcej niż jej pasierbice?