Od kilku miesięcy media spekulują nad kryzysem w małżeństwie Kim Kardashian i Kanye'ego Westa. Miały się do niego przyczynić dwie rzeczy: kradzież, której ofiarą padła Kim (mąż nie udzielił jej wtedy wsparcia) oraz załamanie psychiczne Kanye'ego (trafił do szpitala psychiatrycznego). Z doniesień mediów wynika, że rzeczą, którą ma uratować ich związek, ma być... kolejna ciąża. Tyle że jest pewien problem.
Kim Kardashian nie może bezpiecznie zajść w trzecią ciążę. Ma problem z łożyskiem. Para zdecydowała się więc na wynajęcie surogatki! Kim i Kanye mieli podpisać kontrakt z prestiżową agencją surogatek. Kobieta ma spełniać ich wysokie wymagania: musi być w dobrej kondycji fizycznej, nie może palić ani pić alkoholu oraz... brać gorących kąpieli i przebywać w pobliżu kociej kuwety.
Kontrakt opiewa na niebagatelną sumę 115 tysięcy dolarów! "Umowa przewiduje też możliwość urodzenia więcej niż jednego dziecka. W przypadku bliźniaków, będą musieli zapłacić 5 tysięcy dolarów na miesiąc, jeśli będą to trojaczki, kwota wzrośnie dwukrotnie" - twierdzą informatorzy.